Wzrost napięcia geopolitycznego na Bliskim Wschodzie wybił rynek surowca z konsolidacji w okolicach 65 USD/b. 11 czerwca benchmark Brent 1M zyskał ponad 4% d/d i pierwszy raz od początku kwietnia przekroczył poziom 70 USD/b po informacji o ewakuacji amerykańskiej ambasady w Iraku. Do wzrostu przyczyniły się także branżowe dane EIA – spadek zapasów surowca i poprawa popytu na benzynę w USA. Dwa dni później, w piątek 13, cena ropy skoczyła o 7% d/d, a intraday o 13% do 78,5 USD/b, poziomu ze stycznia br. Zawirowania rynkowe były najsilniejsze od czasu rosyjskiej inwazji na Ukrainę w 2022 r. Powodem gwałtownej aprecjacji Brenta był atak Izraela na irańskie obiekty nuklearne oraz odwet Teheranu. W kolejnych dniach rynek nieco się uspokoił po doniesieniach o otwarciu Iranu na deeskalację konfliktu, lecz ryzyko zakłóceń dostaw surowca przez Cieśninę Ormuz nadal wspierało notowania ropy. 17 czerwca Brent zanotował najwyższe od lutego zamknięcie w pobliżu 76,5 USD/b. Od początku miesiąca ropa zdrożała o niemal 20%...
Surowce – komentarz rynkowy (link)