Uwagę inwestorów okresowo przykuwają trendy cenowe na rynkach kruszców mniej popularnych od złota. Srebro od ponad roku stopniowo zdobywa teren, platyna zdrożała do poziomu najwyższego od dwóch lat, pallad kontynuuje konsolidację. W 2025 r. liderem wzrostów jest co prawda złoto (+26%), lecz wyniki wspomnianych metali (odpowiednio +16%, +20% i +7%) mogą sugerować kryjący się w nich potencjał. Zmiany cen r/r nie pozwalają jednak zapomnieć o istotnej ekspozycji srebra na globalną koniunkturę: złoto w okresie ostatnich dwunastu miesięcy zyskało 43%, natomiast srebro 10%. Także zaangażowanie inwestorów i głębokość rynku faworyzują złoto – udział popytu inwestycyjnego w całkowitym popycie wyniósł w ubiegłym roku 45% (za WGC, łącznie z bankami centralnymi), podczas gdy w przypadku srebra 17% (Silver Institute). Z perspektywy zastosowania zdecydowanie bliżej więc srebru do metali przemysłowych niż szlachetnych...