Złoty w czwartek był mocniejszy, szczególnie względem dolara. Kurs EUR/PLN kończył dzień na poziomie 4,2320, a USD/PLN spadł do 3,6340. Na rynkach bazowych kurs EUR/USD zwyżkował do 1,1630. Rentowności SPW w czwartek zmieniły się w zakresie -4/0 pb. Rentowność 10-letnich obligacji amerykańskich wzrosła o 3 pb. do 4,11%, a niemieckich Bundów o 3 pb. do 2,69%.
Globalne otoczenie dla ryzykownych aktywów było podczas czwartkowych notowań negatywne. Słabo zachowywały się giełdy w USA oraz niemiecki DAX. Złotego jednak wsparła pośrednio deprecjacja amerykańskiego dolara, czego skutkiem na rynkach bazowych było naruszenie technicznych oporów (1,16) przez kurs EUR/USD. Słabość dolara to efekt obaw inwestorów przed pogorszeniem sytuacji makro w USA w wyniku historycznie długiego zamknięcia tamtejszego rządu, co jak sugerował Kevin Hassett, doradca prezydenta Trumpa, obniży PKB o ok. 1–1,5 p.p. oraz przyczyni się do likwidacji 60 tys. miejsc pracy. Oprócz słabszego dolara polską walutę wsparły krajowe dane makro, a w szczególności przyspieszenie dynamiki PKB, czego skutkiem może być napływ kapitału na polski rynek, co zazwyczaj korzystnie wpływa na lokalną walutę. Aprecjacja złotego nie spowodowała jednak jakichś kluczowych zmian w obrębie krótkoterminowych trendów. EUR/PLN testuje strefę wsparć 4,22–4,23, a USD/PLN kieruje się w stronę dolnych ograniczeń dość szerokiego trendu bocznego (3,55–3,70)...