W czwartek złoty oscylował w pobliżu 4,26 do euro i nieznacznie osłabił się wobec dolara w pobliże 3,6330, przy kursie EUR/USD opadającym w okolice 1,1700.
Podczas czwartkowej sesji rentowności SPW wahały się o -2/+1 pb: polskich papierów symbolicznie wzrosły na krótkim i długim końcu, a tych z Niemiec i USA obsunęły się o na środkowym i długim odcinku krzywej.
W związku z zawieszeniem publikacji rządowych raportów makroekonomicznych po zamknięciu rządu w USA globalny kalendarz był relatywnie ubogi, a uwagę uczestników rynku mógł przyciągnąć jedynie prywatny raport Challengera. Raport ten nie wpisał się w obraz słabnącego amerykańskiego rynku pracy, gdyż planowana liczba zwolnień w Stanach Zjednoczonych we wrześniu spadła do 54 tys. z niecałych 86 tys. w sierpniu. Dolar nie otrzymał więc dodatkowego impulsu do osłabienia, a na rynku pojawiła się pewna przestrzeń do krótkoterminowej korekty. Złoty pozostał relatywnie stabilny, a trendy na głównych parach z PLN nie uległy zmianie...