We wtorek złoty pozostał stabilny względem euro, a w odniesieniu do dolara osłabił się. Kurs EUR/PLN zakończył sesję okolicach 4,46, a USD/PLN zwyżkował nieco powyżej 4,21. Na globalnym rynku FX dolar podlegał aprecjacji, a kurs EUR/USD spadł do okolic 1,0590.
Na drugiej sesji obecnego tygodnia globalne nastroje nieco się poprawiły, główne indeksy giełdowe szły w górę, a ceny ropy naftowej zniżkowały o ponad 2%. To sprzyjało walutom z rynków EM. Przy neutralnym otoczeniu inwestorzy w większym stopniu zwracali uwagę na odczyty danych makro z rynków bazowych, a z tych na pierwszy plan wysuwały się wstępne, październikowe wskazania indeksów PMI z głównych gospodarek europejskich, strefy euro oraz USA. Dane z poszczególnych europejskich gospodarek były mieszane, ze strefy euro słabe, a z USA mocniejsze od oczekiwań. To podsyciło obawy o kondycję gospodarczą strefy euro, doprowadziło do osłabienia euro i spadku kursu EUR/USD, co było głównym katalizatorem wtorkowych zmian na USD/PLN. W kraju odbywały się pierwsze konsultacje przedstawicieli partii politycznych z Prezydentem w sprawie stworzenia nowego rządu, ale nie miały one wpływu na zachowanie PLN.
Środowe kalendarium makro z rynków bazowych jest ubogie, najważniejszą figurą jest październikowy odczyt indeksu instytutu Ifo z Niemiec, który pokaże w jakich nastrojach w IV kw. ’23 weszli tamtejsi przedsiębiorcy. W naszej opinii, w średnim horyzoncie czasowym perspektywy dla złotego poprawiły się (co znalazło odzwierciedlenie w naszych zaktualizowanych prognozach na koniec 2023 r. oraz na 2024 r.), ale w krótkim terminie ryzyka korekcyjnego jego osłabienia, głównie ze względu na globalny tryb risk-off, są w dalszym ciągu istotne.
Podczas wtorkowej sesji na krajowym rynku stopy procentowej trwał proces dostosowania do poniedziałkowych zmian bazowych rynków FI skutkiem czego były spadki rentowności polskich SPW w zakresie 8-12 pb., które były mocniejsze na długim końcu krzywej. Na rynkach bazowych rentowności Bundów szły w dół o ok. 3-5 pb., a UST w podobnej skali zwyżkowały.
Poniedziałkowy zwrot na rynku UST pomimo tego, że był duży (na obligacjach 10-letnich spadek rentowności od szczytu sięgał ok. 20 pb.) nie doprowadził do zmiany średnioterminowych trendów dochodowości, które pozostają wzrostowe. Genezą tego ruchu nie były zmiany w otoczeniu makroekonomicznym czy istotne zmiany w zakresie rynkowych oczekiwań odnośnie przyszłych działań Fed, ale raczej czynniki techniczne. Analiza techniczna wskazuje na istotność wsparcia w okolicach 4,70% na US10YT i dopiero jego pokonanie byłoby wstępnym sygnałem, że trend może się zmieniać. Wtorkowe, mocniejsze zachowanie Bundów względem UST było natomiast konsekwencją podtrzymania dotychczasowych różnic w tempie rozwoju gospodarki niemieckiej i amerykańskiej, co pokazały wstępne odczyty październikowych indeksów PMI z przemysłu oraz usług. Wydarzeniem dnia w regionie CEE-3 była natomiast pierwsza, mocniejsza od oczekiwań (o 75 pb.) obniżka podstawowej stopy procentowej na Węgrzech, co łącznie z czynnikami globalnymi wspierało niższe rentowność polskich SPW.
Poniedziałkowo – wtorkowy zwrot trendu rentowności krajowych obligacji skarbowych dokonał się w okolicach istotnych technicznie poziomów, wspiera go poprawiający się względem rynków FI sentyment globalny oraz regionalny. To w najbliższych dniach powinno wspierać dalsze spadki rentowności polskich papierów, które w tenorze 2 i 10-cio letnim do najbliższych technicznych wsparć mają po ok. 20 pb.