Dziennik Rynkowy: Polskie aktywa pod presją, jej potencjał ograniczony.

Złoty w skali tygodnia uległ deprecjacji, kurs EUR/PLN zwyżkował do 4,29, a USD/PLN w okolice 3,7650. Kurs EUR/USD kończył natomiast piątek w pobliżu 1,14, choć w tygodniu podchodził pod 1,15. Na rynkach FI tydzień przyniósł wzrosty rentowności obligacji skarbowych Niemiec i USA o ok. +6/+15 pb., a dochodowości polskich SPW poszły w górę o +15/+23 pb., zdecydowanie mocniej na długim końcu krzywej.

 

Pomimo deprecjacji zazwyczaj ujemnie skorelowanego z walutami EM amerykańskiego dolara, utrzymania globalnego apetytu inwestorów na ryzyko i wyraźnego schłodzenia rynkowych oczekiwań dotyczących tempa i skali obniżek stóp NBP, złoty nie zdołał się umocnić i był najsłabszą walutą z regionu CEE-3. W naszej opinii o takim jego zachowaniu decydowały czynniki lokalne, a konkretnie szeroko rozumiane obawy inwestorów o stabilność polityczną w Polsce po zakończonych wyborach prezydenckich, które to obawy podsyciła zapowiedź premiera zwrócenia się do Sejmu o wotum zaufania wobec jego rządu. Wzrosty kursu EUR/PLN wzmocniła dodatkowo globalna aprecjacja euro, będąca skutkiem sugestii prezes EBC o bliskości zakończenia cyklu luzowania polityki pieniężnej w strefie euro. W konsekwencji ww. czynników kurs EUR/PLN naruszył techniczne opory usytuowane w okolicy 4,28, co z punktu widzenia analizy technicznej otwiera drogę do testu maksimów z połowy kwietnia br. znajdujących się w pobliżu 4,3050...

 

Pobierz pełną wersję raportu