Wtorek przyniósł wyraźne umocnienie złotego, kurs EUR/PLN zniżkował do 4,25, a USD/PLN poszedł w dół w pobliże 3,6650, czemu na rynkach bazowych towarzyszyła zwyżka kursu EUR/USD do 1,1610. Z kolei rentowności obligacji skarbowych z głównych parkietów nie zmieniły się znacząco, niemieckich zwyżkowały o +1/+3 pb., a tych z USA poszły w dół o ok. -2/-3 pb. Krajowe SPW były natomiast mocne, a ich dochodowości spadły o -13/-8 pb.
Znaczący wzrost apetytu inwestorów na ryzyko związany ze zmniejszeniem napięcia geopolitycznego po tym jak Izrael i Iran zgodziły się na zawieszenie broni, był głównym czynnikiem wspierającym m.in. waluty naszego regionu na czym korzystał złoty oraz warszawska giełda. Dodatkowo, waluty z rynków rozwijających się pozytywnie reagowały na osłabienie skorelowanego z nimi ujemnie dolara, którego przestała wspierać napięta geopolityka. Amerykańskiej walucie ciążył także wzrost rynkowych oczekiwań dotyczących obniżek stóp procentowych Fed, choć przekaz prezesa J. Powella podczas prezentowania przez niego półrocznego raportu dotyczącego polityki monetarnej w porównaniu do np. konferencji po czerwcowym posiedzeniu FOMC nie zmienił się. W takim otoczeniu kurs EUR/PLN powrócił do środkowych partii trendu bocznego, w którym pozostaje od kwietnia br., a USD/PLN przełamał czerwcowe minima i znalazł się na najniższym poziomie od połowy 2021 roku. Na rynkach bazowych FX kurs EUR/USD naruszył czerwcowe maksima i znalazł się na najwyższym poziomie od października 2021 roku, co hipotetycznie otwiera drogę do kontynuacji zapoczątkowanej w styczniu br. fali wzrostowej...