Dziennik Rynkowy: Pierwsze decyzje D.Trumpa będą w centrum uwagi inwestorów.

Ubiegły tydzień przyniósł aprecjację złotego, kurs EUR/PLN zniżkował do okolic 4,26, a USD/PLN poszedł w dół w pobliże 4,1450, czemu towarzyszył wzrost kursu EUR/USD do 1,0280. Na rynku stopy procentowej tydzień był natomiast wyraźnie podzielony jeśli chodzi o sentyment. Do wtorku obserwowaliśmy kontynuację pesymizmu podnoszącego rentowności do wielomiesięcznych szczytów, które w przypadku 10-letnich obligacji skarbowych sięgnęły w Polsce poziomu 6,13%, w USA 4,79%, a w Niemczech 2,62%.

 

Wzrost rynkowych oczekiwań dotyczących skali tegorocznych obniżek stóp Fed, będący konsekwencją niższych odczytów inflacji CPI i PPI z USA oraz mieszanych pozostałych danych makro z tamtejszej gospodarki, obok czynników technicznych oraz obaw inwestorów o zdyskontowanie wielu pro-dolarowych czynników (patrz największa od kilku lat długa pozycja na USD względem walut G10) były głównymi czynnikami stojącymi za osłabieniem amerykańskiej waluty. W naszej opinii skala deprecjacji dolara może się w perspektywie najbliższych dni czy tygodni powiększyć, szczególnie jeśli pierwsze decyzje nowej administracji D. Trumpa nie będą tak zdecydowane czy inflacjogenne jak to inwestorzy od kilkunastu tygodni wyceniali. Złoty natomiast nie reagował negatywnie na słaby odczyt salda rachunku bieżącego Polski i niższe od oczekiwań ekonomistów krajowe odczyty inflacji konsumenckiej za grudzień 2024 r. Naszą walutę wspierał za to słabszy dolar oraz jastrzębi przekaz płynący z piątkowej konferencji przewodniczącego RPP, Adama Glapińskiego...

 

Pobierz pełną wersję raportu