Złoty w ubiegłym tygodniu osłabił się, szczególnie mocno względem euro, kurs EUR/PLN zwyżkował do 4,27, a USD/PLN poszedł w górę do 3,90. Globalnie deprecjację kontynuował amerykański dolar, a kurs EUR/USD zwyżkował w pobliże 1,0950. Na rynkach FI tydzień przyniósł bardzo mocne spadki rentowności obligacji skarbowych, które w Niemczech sięgnęły 16/21 pb, w USA ok. 24/27 pb, a w Polsce aż 50/59 pb.
Na krajową walutę negatywnie wpływał eskalujący w drugiej połowie tygodnia globalny tryb risk-off, a deprecjację złotego spotęgował czynnik krajowy w postaci zaskakującej zmiany na gołębią narracji RPP po zakończonym w środę kwietniowym posiedzeniu, dodatkowo wzmocniony przekazem z konferencji A. Glapińskiego. Skutkiem tych czynników było wybicie przez kurs EUR/PLN górą z budującego się od początku marca br. trendu bocznego. Przyczyną przyspieszenia ucieczki inwestorów z ryzykownych aktywów było wyraźnie mocniejsze od rynkowych oczekiwań zaostrzenie amerykańskiej polityki handlowej, skutkiem czego efektywna stawka celna w USA może wzrosnąć do ok. 23% (najwięcej od 1900 roku ) z ok. 2,2% w minionym roku. To spotęgowało obawy o globalny wzrost gospodarczy, powodując m. in. drastyczne spadki indeksów giełdowych oraz notowań towarów. Obawy o gospodarkę Stanów Zjednoczonych nasilały także dane o planowanych zwolnieniach tamtejszych pracowników (Raport Challengera), a negatywnych nastrojów nie odwróciły nieco mocniejsze, miesięczne dane z rynku pracy z USA za marzec br...