Złoty we wtorek był słabszy względem głównych walut, kurs EUR/PLN zwyżkował do 4,2850, a USD/PLN poszedł w górę do 3,77. Na bazowych rynkach FX kurs EUR/USD spadł do 1,1360. Wtorkowa sesja na rynkach FI przyniosła natomiast spadki rentowności obligacji Niemiec (o ok. 2/3 pb.), a w kraju rentowności SPW zniżkowały mocno na środku i krótkim odcinku krzywej (o ok. 11/12 pb.). W USA dochodowości tamtejszych obligacji zmieniły się w zakresie -2/+5 pb., a silniejszy był długi koniec krzywej.
Powrót handlu w Europie nie przyczynił się do utrzymania siły złotego z poniedziałku i to pomimo poprawy nastrojów np. na rynkach kapitałowych, szczególnie w USA, ale i w Polsce. Złotemu ciążyły słabsze od oczekiwań ekonomistów odczyty krajowych danych makro za marzec br., które pokazały, że ożywienie gospodarcze w Polsce jest powolne i nierównomierne. W obrębie trendu EUR/PLN nie zaszły istotne zmiany, a kurs zbliżył się do górnych ograniczeń zakresu zmienności z ostatnich tygodni. W przypadku USD/PLN rynek wrócił nad pokonane w poniedziałek wsparcie (3,74), co może otwierać drogę do większej, wzrostowej korekty. Na rynkach bazowych po wieczornych informacjach z Białego Domu, sugerujących, że amerykańskie cła na import z Chin mogą być znacząco obniżone oraz po tym jak D. Trump powiedział, iż nie zamierza zwalniać szefa Fed, dolar wyraźnie się umocnił, jednak póki co nie miało to wpływu na dominujące trendy...