Ubiegły tydzień na krajowym rynku FX przyniósł wzrost rynkowej zmienności, a finalnie złoty w niewielkim stopniu osłabił się, czego skutkiem był wzrost EUR/PLN do 4,1650 oraz USD/PLN do 3,98. Na rynkach bazowych kurs EUR/USD poruszał się w przedziale 1,04-1,05, kończąc tydzień na 1,0460. Na rynkach FI zachowanie obligacji skarbowych było natomiast zróżnicowane, rentowności papierów niemieckich w skali tygodnia zmieniły się w zakresie -1/+4 pb, w USA zniżkowały o ok. 6/7 pb., a w Polsce krzywa uległa mocnemu wystromieniu, a zmiany zawierały się w przedziale -3/+14 pb.
Złoty na przestrzeni minionych sesji poruszał się w rytm zmian rynkowych nastrojów będących wypadkową zawirowań wokół rozpoczętych przez USA rozmów pokojowych dotyczących wojny Rosji z Ukrainą. W gąszczu często sprzecznych informacji, które pojawiały się w mediach trudno wskazać jak dalej potoczy się ten proces, wydaje się, że kluczem będzie ewentualne podpisanie przez Ukrainę umowy z USA dotyczącej partnerstwa w wydobyciu ukraińskich surowców. Taka umowa mogłoby przekonać amerykanów do dalszego wspierania Ukrainy (w tym militarnie), szczególnie jeśli rozmowy pokojowe z Rosją zaczęłyby iść w niewłaściwą stronę. Zmiany na rynku EUR/USD były także po części pochodną oddziaływania ww. czynników, jednak relatywnie wysoki kurs tej pary nie był wynikiem jakiejś nadzwyczajnej siły euro (które względem koszyka głównych walut osłabiło się) ale słabości USD, na co duży wpływ miały słabsze dane makro ze Stanów Zjednoczonych oraz znacząca aprecjacja jena (spory udział w indeksie dolara), będąca skutkiem wzrostu oczekiwań na podwyżki stóp BoJ, po mocnym odczycie japońskiego PKB za IV kw. 2024 r. i wyższej inflacji CPI za styczeń br...