We wtorek złoty osłabił się nieco względem euro i umocnił do dolara, kurs EUR/PLN zwyżkował do 4,2750, a USD/PLN spadł do 3,76. Kurs EUR/USD poszedł natomiast w górę do 1,1370. Na bazowych rynkach FI sesja nie przyniosła dużych zmian notowań obligacji skarbowych, a krzywe rentowności generalnie uległy wystromieniu. W Polsce krzywa dochodowości wypłaszczyła się, a spadały rentowności obligacji 5- i 10-letnich.
Nastroje na rynkach finansowych we wtorek pogorszyły się, wzrosła awersja inwestorów do ryzyka, indeksy giełdowe szły w dół, w tym w szczególności indeksy na WGPW. W Europie nastroje popsuły zaskakujące problemy z wyborem Friedricha Merza na kanclerza Niemiec, który w pierwszym głosowaniu w Bundestagu nie uzyskał wystarczającej liczby głosów. Pomimo tego, że drugie głosowanie zakończyło się sukcesem, to wtorkowe wydarzenia mogą stanowić ostrzeżenie przed stabilnością rządzącej koalicji naszego zachodniego sąsiada, która to koalicja miała być nadzieją na wyjście Niemiec z gospodarczego impasu. Pogorszenie nastrojów na giełdach w USA, to natomiast efekt ostrzeżeń przed słabszymi wynikami notowanych na NYSE amerykańskich spółek, gdzie w komentarzach dominowały słowa ,,niepewność” i ,,negatywny wpływ ceł”. W takim niekorzystnym otoczeniu kurs EUR/PLN w czasie dnia przetestował ważne, techniczne opory na 4,2850, których nie udało się pokonać, a kurs finalnie pozostał w obrębie budującego się od połowy kwietnia trendu bocznego...