Dziennik Ekonomiczny: Spadek PKB w Stanach jednak jeszcze głębszy

Pobierz raport

DZIŚ W CENTRUM UWAGI:

  • Wczoraj uspokojenie sytuacji geopolitycznej przeważyło nad nienajlepszymi danymi z amerykańskiej gospodarki – w rezultacie indeksy giełdowe w USA rosły. S&P 500 zbliżył się do rekordowego poziomu. Rentowności 10-letnich Rentowności Treasuries spadły, a dolar kontynuował rozpoczęte wcześniej osłabienie – EURUSD przebił 1,17, po raz pierwszy od 2021. Europejskie indeksy giełdowe także zyskiwały, w tym WIG. Złoty umocnił się lekko wobec EUR – do 4,24 – oraz wyraźniej wobec USD – do 3,62. Rentowności krajowych obligacji spadły na długim końcu krzywej.
  • Najważniejszą publikacją będzie dziś inflacja PCE w USA za maj. Rynkowy konsensus spodziewa się wzrostu ogólnego deflatora wydatków konsumentów do 2,3% r/r z 2,1% r/r w kwietniu, a także jego bazowej wersji do 2,6% r/r z 2,5% r/r, co może już odzwierciedlać wpływ nowych ceł na ceny w dużych sieciach handlowych (m.in. Walmart zapowiedział podniesienie cen pod koniec maja i w czerwcu). Poza tym poznamy dane o dochodach i wydatkach Amerykanów oraz zrewidowany odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan w czerwcu. Zgodnie ze wstępnymi danymi nastroje konsumentów w Stanach istotnie się poprawiły, zarówno w zakresie sytuacji bieżącej, jak i ocen co do przyszłości. Jednocześnie znacznie obniżyły się oczekiwania inflacyjne, choć wciąż pozostają na historycznie wysokim poziomie.
  • W strefie euro najważniejsze będą indeks koniunktury ESI w czerwcu oraz zrewidowane dane dotyczące koniunktury konsumenckiej. Obie publikacje, według oczekiwań konsensusu, wskażą na stabilizację nastrojów względem poprzedniego miesiąca.
  • Ponadto wypowiadać się będą bankierzy centralni z FOMC: J.Williams i L.Cook, a w sobotę I.Schanbel z EBC.

 

PRZEGLĄD WYDARZEŃ EKONOMICZNYCH:

  • USA: PKB w 1q25 spadł o 0,5% q/q saar, wobec wcześniejszego odczytu na poziomie -0,2% q/q saar. Struktura PKB doskonale odzwierciedla chaos związany z cłami – słabnie konsumpcja, rosną import i zapasy. Korekta danych dotyczyła głównie konsumpcji prywatnej, która wzrosła zaledwie o 0,5% q/q saar, podczas gdy wcześniejszy szacunek mówił o 1,2%, a w 4q24 wzrost wynosił 4,0%. Głównym czynnikiem ciągnącym PKB w dół pozostaje eksport netto – jego negatywny wkład w dynamikę PKB wyniósł -4,6pp (nieco mniej niż szacowane wcześniej -4,8pp), przy imponującym wzroście importu aż o 38% q/q saar. Równoważąco zadziałały zapasy (wkład na poziomie 2,6pp) oraz prywatne inwestycje w środki trwałe, które wzrosły o 7,6% q/q saar. Silne wyhamowanie konsumpcji najpewniej wynika z pogorszenia nastrojów konsumenckich, wywołanego zamieszaniem generowanym przez administrację D.Trumpa. Z kolei wzrost inwestycji, choć pozytywny, najpewniej wynika z koniecznych dostosowań produkcyjnych w związku z przewidywanym ograniczeniem importu. Zgodnie z nowcastem Atlanta Fed, PKB w 2q25 może wzrosnąć o 3,4% q/q saar. Oznacza to, że aktywność gospodarcza, po skorygowaniu o wahania danych, w 1h25 spowolniła, co jest spójne z prognozami na cały 2025, zakładającymi wzrost PKB o 1,4%.
  • USA: Deficyt handlu towarowego wzrósł w maju o 11,1% m/m, osiągając 96,6 mld USD, i był wyższy od oczekiwań. Za ten ruch odpowiada przede wszystkim spadek eksportu o 5,2% m/m, głównie w kategorii surowców przemysłowych, w tym ropy. Import pozostał na niemal niezmienionym poziomie po wcześniejszym rekordowym spadku. Majowe dane sugerują, że efekt przedcłowego boomu importowego wygasa, a popyt krajowy stabilizuje się. Narastający deficyt handlowy – przy utrzymującym się wysokim imporcie – może świadczyć o słabnącym popycie zewnętrznym i relatywnie silnej konsumpcji wewnętrznej. Taka struktura może działać proinflacyjnie i skłaniać Fed do większej ostrożności w zakresie luzowania polityki monetarnej. Dane wskazują również, że działania administracji D.Trumpa mające na celu ograniczenie deficytu handlowego, obecnie nie przynoszą oczekiwanych rezultatów.
  • USA: Zamówienia na dobra trwałe w maju gwałtownie wzrosły, o 16,4% m/m, po spadku o 6,6% m/m w kwietniu. Wzrost ten był napędzany głównie przez zamówienia na środki transportu – po ich wyłączeniu wzrost wyniósł zaledwie 0,5% m/m. Najsilniejszy wzrost dotyczył samolotów komercyjnych (+230,8% m/m, najpewniej rekordowe zamówienia Kataru na Boeingi). W sektorze obronnym również obserwowano wysoki wzrost o 31,6% m/m. Silny wzrost zamówień w sektorze obronnym najprawdopodobniej wynika z potwierdzonych już (jeszcze nie w maju) planów zwiększenia wydatków państw NATO na obronność do poziomu 5% PKB, co znacząco podbija popyt na dobra zbrojeniowe. Stany Zjednoczone jako główny dostawca sprzętu obronnego dla NATO mogą więc spodziewać się dalszego wzrostu produkcji w tym sektorze w nadchodzących latach. Zamówienia w pozostałej części gospodarki (bez sektora obronnego i z wyłączeniem samolotów) wzrosły stabilnie o 1,7% m/m.
  • USA: Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wyniosła 236 tys., spadła względem 246 tys. z poprzedniego tygodnia i była niższa od oczekiwań. Z kolei liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku w tygodniu zakończonym 14 czerwca wzrosła do 1,974 mln z 1,937 mln tydzień wcześniej i była najwyższa od listopada 2021. To sygnał, że coraz więcej osób pozostaje bez pracy dłużej. Wpisuje się to w dane o malejącej dostępności ofert pracy. Taki układ – stabilna liczba nowych wniosków i wzrost liczby osób kontynuujących pobieranie zasiłku – sugeruje, że firmy ograniczają rekrutację, ale nie decydują się jeszcze na masowe zwolnienia. Dane nadal wpisują się w trend stopniowego schłodzenia rynku pracy.
  • USA: Wypowiedzi przedstawicieli Fed wciąż sygnalizują ostrożność w kwestii obniżek stóp – większość z nich widzi potrzebę wstrzymania się ze zmianami w oczekiwaniu na pełne skutki ceł, choć coraz wyraźniej widoczne są sygnały pogarszającej się sytuacji na rynku pracy. T.Barkin (Fed Richmond, z prawem głosu w FOMC) ocenił, że w obliczu niepewności związanej z taryfami, budżetem i sytuacją geopolityczną Fed powinien wstrzymać się ze zmianami stóp do czasu uzyskania większej jasności. Jego zdaniem wyższe cła wywołają presję na ceny, choć na razie wpływ na inflację jest umiarkowany. Firmy deklarują chęć przerzucania kosztów na konsumentów, ale ich opór może prowadzić do spadku marż i zatrudnienia. T.Barkin uważa, że pełne skutki ceł z kwietnia i maja będzie widać dopiero w danych za lipiec i sierpień. Zasygnalizował, że obecna stabilność rynku pracy może być zagrożona. A.Goolsbee (Chicago Fed, zprawem głosu w FOMC) ocenił, że rynek pracy pozostaje stabilny i bliski pełnemu zatrudnieniu. Jego zdaniem przed zapowiedziami ceł Fed realizował swój mandat w sposób zrównoważony. Obecnie potrzebna jest pewność, że taryfy nie wywołają trwałego wzrostu inflacji — choć istnieje nadzieja, że ich wpływ będzie umiarkowany i przejściowy. Fed potrzebuje kilku miesięcy jasności w tej sprawie, zwłaszcza w kontekście nadchodzących decyzji celnych (np. 9 lipca). S.Collins (Boston Fed, z prawem głosu w FOMC) oceniła, że lipiec to prawdopodobnie zbyt wczesny termin na rozpoczęcie cyklu obniżek stóp. Jej zdaniem potrzebne są dodatkowe dane. Jej bazowy scenariusz zakłada obniżki jeszcze w tym roku, choć może to być tylko jedna decyzja – lub więcej, jeśli dane to uzasadnią. Ekonomistka odkreśliła, że nie widzi pilnej potrzeby luzowania polityki pieniężnej. M.Barr (Zarząd Fed) ostrzegł, że nowe cła mogą podbić inflację i zwiększyć bezrobocie. Ocenił, że polityka pieniężna pozostaje właściwie skalibrowana, by poczekać na dalszy rozwój sytuacji. Podkreślił też, że mimo utrzymującego się stabilnego bezrobocia, słabe tempo zatrudniania może zwiastować jego wzrost. M.Daly (San Francisco Fed, bez prawa głosu w FOMC) oceniła natomiast, że wpływ ceł na inflację może być słabszy i krótszy niż wcześniej sądzono, co otwiera drogę do obniżki stóp jesienią. Jej scenariusz bazowy nadal zakłada wznowienie cięć właśnie wtedy. Podkreśliła, że polityka pieniężna pozostaje w „dobrym miejscu”, a rynek pracy, mimo spowolnienia, „nie wysyła ostrzeżeń”.
  • USA: Jak podaje WSJ Trump rozważa wcześniejsze (latem lub jesienią) ogłoszenie kandydata na nowego prezesa Fed, mimo że kadencja J.Powella kończy się dopiero w połowie 2026. Wśród potencjalnych następców wymienia się m.in. K.Warsha, K.Hassetta, S.Bessenta, D.Malpasa i C.Wallera – osoby uznawane za lojalne wobec D.Trumpa i bardziej skłonne do szybkiego luzowania polityki pieniężnej. Taki ruch mógłby osłabić pozycję J.Powella i podważyć niezależność Fedu. Potencjalna zmiana w kierownictwie Fed może więc nie tylko przyspieszyć politykę luzowania, ale także zwiększyć napięcia na rynkach i naruszyć zaufanie do instytucjonalnej niezależności banku centralnego USA.
  • USA: USA i Chiny podpisały porozumienie handlowe będące finalizacją ustaleń z rozmów w Genewie. Kluczowym elementem jest zobowiązanie Chin do wznowienia eksportu metali ziem rzadkich wykorzystywanych m.in. w turbinach wiatrowych i samolotach. USA w odpowiedzi mają znieść środki odwetowe, ale dopiero po faktycznej dostawie surowców. Porozumienie nie rozwiązuje jednak szerszych problemów, takich jak dostęp amerykańskich firm do rynku chińskiego czy przemyt fentanylu. Lutnick (sekretarz handlu USA) zapowiedział też, że USA planują zawrzeć w nadchodzących dwóch tygodniach umowy handlowe z 10 kluczowymi partnerami, a kraje, które nie zdążą osiągnąć porozumienia, otrzymają informacje z jednostronnie określonymi warunkami handlu. Taryfy w wysokości nawet 50%, wstrzymane w kwietniu, mają zostać wznowione 9 lipca wobec państw, które nie zawrą umów z USA.
  • EUR: U.Von der Leyen (przewodnicząca KE) oświadczyła, że UE jest gotowa zarówno na zawarcie porozumienia handlowego z USA, jak i na jego fiasko. Bruksela analizuje obecnie najnowszą propozycję taryfową Białego Domu. Część krajów (np. Niemcy) opowiada się za szybkim kompromisem, nawet asymetrycznym, by chronić przemysł, podczas gdy inne (np. Francja) odrzucają niekorzystną umowę i żądają pełnej eliminacji ceł. Ustalono, że porozumienie musi być „zrównoważone”, inaczej UE będzie musiała odpowiedzieć.
  • POL: Liczba pracujących w gospodarce narodowej na koniec stycznia wyniosła 15,048 mln, co przekłada się na spadek o 0,1% r/r oraz 0,8% m/m. Liczba pracujących kobiet wzrosła o 0,2% r/r, zaś mężczyzn obniżyła się o 0,4% r/r. Średnia wieku pracujących osób wyniosła 42,9 lat.
  • POL: Ministerstwo Finansów poinformowało, że stopień sfinansowania potrzeb pożyczkowych brutto budżetu na 2025 wynosi około 74%.
Newsletter Centrum Analiz