Dziennik Ekonomiczny: Czy EBC wkrótce zakończy PEPP?

Pobierz raport

DZIŚ W CENTRUM UWAGI:

  • Wczorajsza sesja przebiegała spokojnie. Nastrojami nie zachwiały słabsze dane z amerykańskiego rynku nieruchomości, a indeksy giełdowe oddały niewielką część piątkowych wzrostów. Rentowności na bazowych rynkach długu nieznacznie spadły. Kurs EURUSD oscylował w pobliżu 1,094. Złoty umocnił się i kurs EURPLN zbliżył się do tegorocznego minimum. Krzywa rentowności krajowych obligacji nie zmieniła się znacząco.
  • Zaplanowane na dziś dane makro na świecie raczej nie wstrząsną rynkami. Wczorajsze dane o sprzedaży nowych domów w USA dziś zostaną uzupełnione o ceny nieruchomości za wrzesień. Konsensus wskazuje na przyspieszenie wzrostu cen przy utrzymywaniu się napięć związanych z niedostateczną podażą domów. Wskaźnik koniunktury konsumenckiej Conference Board za listopad może z kolei pokazać kontynuację pogorszenia nastrojów, zgodnie z oczekiwaniami na krótkotrwałą i płytką recesję w 1h24. Październik był zapewne już czwartym z rzędu miesiącem z ujemną dynamiką agregatu M3 w strefie euro, przy dalszym hamowaniu dynamiki kredytów zarówno dla gospodarstw domowych, jak i przedsiębiorstw.

 

PRZEGLĄD WYDARZEŃ EKONOMICZNYCH:

  • USA: Sprzedaż nowych domów w USA w październiku spadła o 12,3% r/r, do 679 tys. oraz o 5,6% względem września (719 tys., dane zrewidowane w dół). Wynik był wyraźnie niższy od oczekiwań. Wysokie stopy procentowe niekorzystnie oddziałują na sprzedaż nowych domów. Oznaki schłodzenia popytu są widoczne również na rynku wtórnym, na którym nieruchomości obciążone są umowami kredytowymi zawartymi przy znacznie niższym oprocentowaniu. Medianowa cena sprzedaży nowego domu wyniosła 409,300 USD wobec 496,800 USD w analogicznym okresie 2022. Na koniec października dostępność nowych domów wystarczyłaby, aby przy obecnym wskaźniku sprzedaży zaspokoić popyt na nowe domy przez 7,8 miesiąca.
  • EUR: Prezes EBC, Lagarde, w przemówieniu przed Parlamentem Europejskim stwierdziła, że presja płacowa w strefie euro pozostaje silna, co wynika z procesu nadganiania inflacji, nie stanowi zaś samonapędzającego się mechanizmu. W związku z tym płace mają pozostać kluczowym czynnikiem napędzającym inflację w najbliższym czasie. Presja inflacyjna będzie się dalej osłabiać, choć ze względu na efekty bazy inflacja może nieznaczne wzrosnąć w kolejnych miesiącach. EBC oczekuje, że stopy pozostaną bez zmian przez długi czas, co istotnie przyczyni się do przywrócenia stabilności cen. Ch.Lagarde zapowiedziała, że stanowisko Rady Prezesów może być zrewidowane w połowie grudnia, gdy dostępna będzie zaktualizowana projekcja, której horyzont obejmie również 2026. Prezes dodała, że wkrótce EBC może przyjrzeć się kwestii zakończenia reinwestycji aktywów w ramach programu PEPP.
  • UK: Prezes Banku Anglii, A.Bailey, stwierdził, że obniżki stóp procentowych są mało prawdopodobne w przewidywalnej przyszłości, a „druga połowa” walki z inflacją będzie stanowić ciężką pracę. Dodał, że do końca 1q24 inflacja może spaść nieco poniżej 4%, wraz z wygasaniem wpływu zagranicznych szoków cenowych. Wówczas głównym zmartwieniem BoE pozostanie krajowa presja inflacyjna. W ubiegłym tygodniu główny ekonomista BoE, H.Pill, ocenił, że inflacja w usługach oraz wzrost płac pozostają podwyższone, a napływające sygnały wskazujące, że aktywność gospodarcza osłabiała się wynikały przede wszystkim z niedostatecznej podaży, a nie niższego popytu, co oznacza, że nie odzwierciedlają osłabienia presji inflacyjnej. Wcześniej H.Pill twierdził, że oczekiwania na pierwszą obniżkę stóp latem 2024 są zasadne. Jednocześnie w ostatnich miesiącach osłabiły się oczekiwania na dalsze podwyżki stóp w Wielkiej Brytanii (por. wykres na str. 1).
  • POL: Wyniki spisu powszechnego wskazują, że struktura wiekowa ludności Polski uległa znaczącym zmianom na przestrzeni 2011-2021. Odsetek osób w wieku przedprodukcyjnym (0-17 lat) obniżył się do 18,4% z 18,7%. Dużo wyraźniejszą zmianę zaobserwowano w przypadku ludności w wieku poprodukcyjnym – jej udział w populacji wzrósł do 22,3% z 16,9%, a więc już co piąty mieszkaniec Polski ma 60 lub więcej lat. Tym samym wzrósł współczynnik obciążenia demograficznego – na każde 100 osób w wieku produkcyjnym przypada 66 osób w wieku nieprodukcyjnym wobec 55 w 2011. Niekorzystną sytuację demograficzną może częściowo łagodzić rosnąca aktywność zawodowa, która w 3q23 wyrównała rekord, wynosząc 58,4%. Dzięki temu liczba osób niepracujących w wieku 15-89 przypadająca na 1000 osób pracujących w wieku 15-89 na przestrzeni ostatnich lat sukcesywnie się obniża - w 3q23 wyniosła 761 i w skali ostatnich 4 lat obniżyła się o 100 osób.

Jesteś zainteresowany otrzymywaniem raportów analitycznych PKO Banku Polskiego?

Zapisz się na newsletter

analizy.makro@pkobp.pl