Dziennik Ekonomiczny: Ceny prądu zdecydują o kolejnej obniżce stóp?

Pobierz raport

DZIŚ W CENTRUM UWAGI:

  • Nastroje rynkowe w USA determinowało wczoraj oczekiwanie na dzisiejsze dane o NFP. Publikowane w trakcie tygodnia inne metryki rynku pracy, w tym wczorajsze „claimsy”, wspierały pesymistyczne oczekiwania, co z kolei zwiększało przekonanie inwestorów o zbliżających się obniżkach stóp Fed, także na najbliższym posiedzeniu, 17 września. To obniżało rentowności, przy nieznacznych wzrostach na giełdowych parkietach. Podobne tendencje panowały w Europie. Kurs EURUSD nie zmienił się istotnie. Ograniczona zmienność dotyczyła także złotego. Na rynku stopy procentowej konferencja prasowa Prezesa NBP nie miała istotnego wpływu na rentowności, rynek nadal wycenia jeszcze jedną obniżkę stóp do końca tego roku.
  • Kluczowym punktem dzisiejszego ekonomicznego rozkładu jazdy będzie raport z amerykańskiego rynku pracy za sierpień. Oczekujemy (podobnie jak konsensus), że zatrudnienie w sektorze pozarolniczym wzrośnie jedynie o 75 tys., w podobnej skali jak w lipcu. Oznaczałoby to dalsze schłodzenie rynku pracy. Ewentualne zaskoczenie w dół (co sugerowałby słaby raport ADP) lub rewizja w dół danych za poprzednie miesiące (tak jak to miało miejsce w lipcu) mogłaby skutkować dalszym wzrostem oczekiwań na obniżki stóp Fedu i spadkami rentowności Treasuries. Rynek jest jednak mocno nastawiony na negatywny wydźwięk danych, paradoksalnie więc silniejszą krótkoterminową reakcję mogłyby wywołać dane lepsze od prognoz. Stopa bezrobocia powinna wzrosnąć do 4,3% z 4,2%, a dynamika płac spowolnić do 3,7% r/r z 3,9% r/r. Będzie to pierwszy raport opublikowany przez BLS pod kierownictwem nowego prezesa, E.J.Antoniego, powołanego przez D.Trumpa.
  • W Europie poznamy relatywnie mniej istotne dane - kolejne szacunki PKB za 2q25 dla gospodarek UE, w szczególności Rumunii oraz zamówienia przemysłowe za lipiec z Niemiec.
  • Dziś przeglądu ratingu Polski dokona agencja Fitch. Podczas ostatniego przeglądu, oceny (A- z perspektywą stabilną) w marcu br., agencja oczekiwała, że w 2026 deficyt sektora finansów publicznych zostanie ograniczony do 5% PKB (i do 2,8% PKB w 2028). Tymczasem według bieżącej prognozy rządu, uwzględniającej projekt budżetu na 2026, deficyt w 2026 wyniesie 6,5% PKB. Wśród czynników, które agencja wskazywała jako potencjalne źródło negatywnych decyzji ratingowych jest niepowodzenie konsolidacji finansów publicznych, które zmniejszałoby pewność co do zdolności rządu do ustabilizowania długu publicznego w średnim okresie. Wyraźne przesunięcie w górę prognoz deficytu i długu publicznego może więc zostać wykorzystane przez agencję do pogorszenia perspektywy ratingu do negatywnej (wg nas sam rating pozostanie bez zmian).

 

PRZEGLĄD WYDARZEŃ EKONOMICZNYCH:

  • POL: Prezes NBP A.Glapiński podczas tradycyjnej konferencji prasowej po posiedzeniu RPP powiedział, że podstawowy wpływ na decyzję o obniżeniu stóp procentowych o 25pb miało kształtowanie się inflacji. Ocenił, że bieżący poziom stopy referencyjnej (4,75%) jest nadal relatywnie wysoki, a w Radzie dominuje ostrożna otwartość do dalszych obniżek stóp, przy świadomości wysokiego poziomu niepewności co do rozwoju sytuacji gospodarczej. Prezes poświęcił dużą część konferencji polityce fiskalnej, która – jak powiedział – stanowiła istotny przedmiot dyskusji w trakcie posiedzenia RPP. Powtórzył, że ekspansywna polityka fiskalna ogranicza przestrzeń do łagodzenia polityki pieniężnej. Wskazał, że wg ustawy budżetowej na 2026 deficyt sektora finansów publicznych wzrośnie do poziomu notowanego ostatnio w kryzysowym 2020, chociaż kondycja gospodarki jest dobra i nie wymaga wsparcia ze strony impulsów fiskalnych. Poza polityką fiskalną na perspektywy inflacji, a w konsekwencji także stóp procentowych, wpływać będą koniunktura gospodarcza i sytuacja na rynku pracy. W pierwszym obszarze Prezes NBP zwrócił uwagę, że realizuje się scenariusz przyspieszenia tempa wzrostu gospodarczego, obserwujemy wyraźne ożywienie konsumpcji prywatnej, a to może generować presję inflacyjną. W zakresie rynku pracy podkreślił zadowolenie Rady ze stopniowego hamowania tempa wzrostu wynagrodzeń zastrzegając jednak, że wciąż jest ono wysokie, przekracza tempo wzrostu wydajności pracy i może oddziaływać proinflacyjnie. Prezes NBP podkreślił, że RPP spodziewa się wzrostu inflacji w kolejnych miesiącach (patrz wykres na marginesie), ale ścieżka inflacji jest obarczona wysoką niepewnością, głównie ze strony cen energii. W bazowym scenariuszu RPP zakłada, że po zakończeniu ustawowego mrożenia cen energii elektrycznej (do końca września), rachunki za energię wzrosną. Stabilizacja cen energii (albo poprzez przedłużenie mrożenia, albo dzięki obniżce taryf URE, wg nas zrealizuje się ten drugi scenariusz) wg Prezesa NBP „dużo by zmieniła”. Kolejna decyzja RPP o obniżce stóp wydaje się być tym samym uzależniona od ścieżki cen prądu. Ponieważ zakładamy, że dzięki obniżeniu cen URE rachunki za energię nie podbiją inflacji, oczekujemy, że RPP będzie kontynuować obniżki stóp, z najbliższą w listopadzie (po danych o inflacji za październik i przy nowej, ponownie niższej, projekcji inflacyjnej).
  • USA: Wzrost zatrudnienia w sektorze prywatnym wg ADP w sierpniu wyhamował do 54 tys. ze 106 tys. w lipcu. Etatów przybywało w sektorze wypoczynku i HORECA (+50 tys.) oraz w budownictwie, przy ich redukcji w przetwórstwie, handlu i edukacji. Słabszy od oczekiwań odczyt jest słabym prognostykiem dla jutrzejszych oficjalnych danych o NFP. Dynamika wynagrodzeń pozostała bez większych zmian - wśród osób pozostających w pracy wyniosła 4,4% r/r, a dla zmieniających pracę 7,1 r/r.
  • USA: Negatywną wymowę raportu ADP potwierdzają też dane o przepływach do bezrobocia. Liczba nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych wyniosła w minionym tygodniu 237 tys. wobec 229 tys. tydzień wcześniej i była wyższa od oczekiwań oraz najwyższa od czerwca. Liczba osób kontynuujących pobieranie zasiłków nie zmieniła się istotnie i sięgnęła 1,94 mln.
  • USA: Deficyt w handlu towarami w lipcu pogłębił się do 78,3 mld USD z 59,1 mld USD w czerwcu, zdecydowanie silniej od oczekiwań. Przyczyną był silny wzrost importu (+5,9% m/m, +20 mld USD) przy ograniczonym wzroście eksportu (+0,3% m/m). Na wyższy import ogółem złożyły się głównie zakupy złota monetarnego (+9,6 mld USD) oraz dóbr kapitałowych (komputery, elektronika, maszyny).
  • USA: Raport ISM dla sektora usługowego w USA okazał się lepszy od oczekiwań - indeks wzrósł do 52,0 pkt. z 50,1 pkt. w lipcu. Aktywność w sektorze rosła trzeci miesiąc z rzędu, a od początku roku wskaźnik znalazł się poniżej granicy 50 pkt. tylko jeden raz, w maju. Największa skala poprawy dotyczyła subindeksu aktywności (ten pozostaje w obszarach wzrostowych od maja 2020) oraz nowych zamówień. W obszarach spadkowych pozostawał subindeks zatrudnienia, co znajduje odzwierciedlenie w twardych danych, pokazujących malejący popyt na pracę. Nieznacznie obniżyła się presja cenowa, niewielkie złagodzenie dotyczyło również opóźnień w realizacji zamówień. W odpowiedziach respondentów ankiety ISM najczęściej przewijał się wątek związany z cłami, w tym wskazywano, że firmom coraz trudniej jest nie przerzucać rosnących kosztów na klienta. Zwracano również uwagę na oddziaływanie zaostrzonej polityki handlowej na ceny towarów i usług, na które cła nie wpływają w sposób bezpośredni.
  • EUR: Sprzedaż detaliczna w strefie euro w lipcu wzrosła o 2,2% r/r wobec 3,5% r/r w czerwcu (rewizja w górę z 3,1% r/r). W ciągu miesiąca poziom sprzedaży spadł o 0,5%, głębiej od oczekiwań. Hamowanie dotyczyło głównie sprzedaży paliw (2,3% r/r vs 4,0% r/r w czerwcu) oraz żywności, napojów i tytoniu (0,9% r/r vs 2,4% r/r w czerwcu). W Polsce sprzedaż detaliczna w lipcu wzrosła o 2,9% r/r vs 3,1% r/r w czerwcu. Według GUS sprzedaż detaliczna w lipcu wzrosła o 4,8% r/r, a różnica wynika z innej metodyki – Eurostat nie uwzględnia m.in. sprzedaży samochodów, ale uwzględnia sprzedaż podmiotów zatrudniających poniżej 9 pracowników (GUS nie).
  • CZE: Inflacja CPI zgodnie z oczekiwaniami w sierpniu wyhamowała do 2,5% r/r z 2,7% r/r w lipcu – wynika z wstępnego odczytu. Głównym czynnikiem stojącym za spadkiem inflacji były ceny żywności, których wzrost ograniczył się w sierpniu do 4,0% r/r z 4,9% r/r w lipcu. W pozostałych kategoriach zmiany były niewielkie – ceny energii spadały o 4,4% r/r, a usług rosły o 4,7% r/r. W konsekwencji inflacja bazowa zapewne pozostała bez zmian, na poziomie 2,7% r/r. Z perspektywy polityki pieniężnej spadek inflacji nie powinien mieć istotnego znaczenia, ponieważ wynikał z niezależnych od decyzji CNB cen żywności.
  • SWI: Inflacja CPI w sierpniu wyniosła 0,2% r/r, zgodnie z oczekiwaniami i bez zmian względem lipca. W Szwajcarii nie występuje presja inflacyjna, a zbliżona do zera inflacja oraz ryzyko deflacji były przesłankami stojącymi za obniżką stopy SNB do 0%.
  • USA: J.Williams (New York Fed, z prawem głosu w FOMC) ocenił, że przy realizacji prognoz co do rozwoju sytuacji gospodarczej uzasadnione będą obniżki stóp Fed. Obecne nastawienie w polityce monetarnej uznał za umiarkowanie restrykcyjny i adekwatny. J.Williams wskazał na spowolnienie wzrostu PKB (1,25-1,5% w tym roku), wzrost bezrobocia z 4,2% w 2025 do 4,5% w przyszłym roku oraz presję inflacyjną związaną z cłami (+1,5 pp do inflacji w tym roku). Prognozuje inflację PCE na poziomie 3-3,25% w tym roku, spadek do 2,5% w 2026 i powrót do celu 2% w 2027. Podkreślił brak efektów drugiej rundy po stronie inflacji mimo wzrostu ceł. J.Williams nie odniósł się wprost do planowanej decyzji na wrześniowym posiedzeniu, ale przypomniał o ryzykach równocześnie dla inflacji (cła) i rynku pracy (zbyt wysokie stopy). Decyzję mogą przesądzić dzisiejsze dane z rynku pracy – słabszy raport otworzy szerszą drogę do obniżki.
Newsletter Centrum Analiz