Ostatnie dwa lata były dla polskiej branży informatycznej czasem wyzwań. W 2023 po raz pierwszy od sześciu lat obniżył się wynik finansowy. W 2024 przychody branży wzrosły w stosunkowo niewielkim stopniu, a zatrudnienie i zyski w jeszcze mniejszym. Słabsze nastroje widać było w badaniach koniunktury. Trudne warunki gospodarcze, skłoniły wiele firm w branży do szukania nowych sposobów na dalszy, zyskowny rozwój.
Prognozy makroekonomiczne na 2026 nie zapowiadają przełomu dla branży IT, raczej zwiastują stabilizację lub niewielką jedynie poprawę otoczenia ekonomicznego. Wojny celne i napięcia geopolityczne w 2025 zachwiały podstawami wzrostu i wzbudziły ogromne obawy biznesów i konsumentów. Pod koniec roku możemy jednak powiedzieć, że sytuacja jest lepsza niż spodziewano się w kwietniu, bezpośrednio po ogłoszeniu ceł „wzajemnych” przez D. Trumpa. Średni ważony wzrost PKB u głównych importerów polskich usług IT w 2025 może wynieść 1,4%, a w 2026 minimalnie więcej (1,6%). Niekorzystanie dla eksporterów wyglądają za to prognozy kursów walutowych – scenariuszem bazowym jest dalsze umacnianie się złotego wobec dolara amerykańskiego i, w mniejszym stopniu, euro. Jednak dynamika wynagrodzeń, podstawowego składnika kosztów IT, w Polsce wyraźnie hamuje. Pozytywne sygnały płyną też ze strony zamówień publicznych, w tym związanych z KPO. Wydaje się, że w związku z zapóźnieniem dużej części polskich przedsiębiorstw w kwestii cyfryzacji, także rynek krajowy kryje jeszcze ogromny potencjał.