Perspektywy makroekonomiczne dla Polski na 2026 rysują się jako harmonijny rozwój z jedynym dysonansem w postaci deficytu budżetowego. Jednocześnie trwa „strojenie” gospodarki – dostosowania na poziomie firm i całych branż do dynamicznie zmieniających się zasad globalnej wymiany. W tej nowej tonacji dużo bardziej niż w ostatnich dziesięcioleciach wybrzmiewają nuty protekcjonizmu, interwencjonizmu i konfrontacji. W tym otoczeniu UE może wydawać się słaba i zagubiona, pozbawiona wizji i nadziei. To sprawia, że również wśród polskich firm i konsumentów podwyższony jest poziom ostrożności. Jednocześnie „twarde” dane z naszej gospodarki zdają się przeczyć tym obawom, a przedsiębiorcy wykazują się dużą elastycznością.
Wyniki finansowe pokazują, że w 3q25 sytuacja dużych i średnich firm w Polsce uległa niewielkiej poprawie. Przychody były o 3,1% wyższe niż rok wcześniej, a zyski o 19,4% wyższe. Rentowność sprzedaży netto (ROS) w skali roku nieco wzrosła do 3,6%, choć w porównaniu ze średnią dla 3q w poprzednich pięciu latach (4,6%) nadal była niska. Wśród dużych branż wysoki wzrost przychodów uzyskały IT i informacja, naprawa i konserwacja maszyn, biura podróży, opieka zdrowotna oraz budownictwo specjalistyczne i kubaturowe. W najgorszej sytuacji pod tym względem były z kolei górnictwo węgla i energetyka oraz producenci farmaceutyków i urządzeń elektrycznych (m.in. AGD, akumulatory), które zanotowały spadki o ponad 10% r/r. Wobec 3q24 rentowność sprzedaży wzrosła aż w 68% działów PKD, dla których dostępne są dane – tak szerokiej poprawy w tym zakresie nie notowaliśmy już od co najmniej 3 lat, choć trzeba jednocześnie uczciwie zaznaczyć, że rok temu rentowność była wyjątkowo niska.
Minione trzy miesiące od publikacji poprzedniego naszego Kwartalnika były mieszanką nadziei na wyraźne ożywienie inwestycji i podtrzymanie pozytywnych tendencji konsumenckich oraz obaw o negatywny wpływ wojen handlowych i napięć geopolitycznych. Ostatecznie polska gospodarka okazała się wyjątkowo odporna, a perspektywy na przyszły rok też są optymistyczne, z prognozowanym przez nas wzrostem PKB o 3,7%. W nieco gorszej sytuacji nadal mogą być branże nastawione na eksport, borykające się utratą konkurencyjności w obliczu mocnego złotego, wysokich kosztów i presji towarów z Azji. Liczymy na to, że w 2026 nastąpi wyraźne odbicie inwestycji i ożywienie w budownictwie, wspierane m.in. funduszem spójności, KPO i wydatkami obronnymi. Sprzyjać im będą również niższe stopy procentowe i poprawa sytuacji finansowej przedsiębiorstw. Oczekujemy, że lekko pozytywnie na sytuację polskich firm będzie wpływał stabilny krajowy popyt konsumencki, spadek cen niektórych surowców oraz lekkie ożywienie gospodarcze w UE, m.in. w Niemczech. Biorąc powyższe pod uwagę prognozujemy wzrost przychodów firm w 2026 o 4-8%, po prawdopodobnym wzroście o 3-4% w 2025.