Dziennik Rynkowy: Na złotym możliwe przesilenie, rynek czeka na CPI z USA.

  • Rynek stopy procentowej - Na krajowych SPW korekcyjne wzrosty rentowności.
  • Rynek walutowy - Kursy EUR/PLN i USD/PLN zawróciły z okolic ważnych oporów.

Rynek walutowy i stopy procentowej

We wtorek złoty kontynuował deprecjację, kurs EUR/PLN kończył sesję w pobliżu 4,66, a USD/PLN w okolicach 4,33. W czasie notowań wzrosty ww. par były jednak wyraźne większe, a kurs EUR/PLN ocierał się o poziom 4,70. Na globalnych rynkach FX umacniał się amerykański dolar, choć kurs EUR/USD dzięki mocnej końcówce dnia zamknął się na 1,0760 czyli niewielką zwyżką. Globalne otoczenie dla walut EM nie było we wtorek korzystne, tryb risk-off powrócił, a indeksy giełdowe przeważnie w umiarkowanym stopniu zniżkowały. Przez większą część europejskiej sesji zniżkował również kurs EUR/USD, na co wpływ miały wtorkowe odczyty Indeksu instytutu ZEW z Niemiec, gdzie indeks bieżącej oceny spadł zdecydowanie mocniej od rynkowego konsensusu (do -79,4 pkt.), czyli do poziomu najniższego od sierpnia 2020 roku. Głównym jednak czynnikiem oddziaływującym na złotego były w dalszym ciągu echa ubiegłotygodniowej decyzji RPP, choć warto zauważyć, iż w czasie sesji zarówno kursy EUR/PLN jak i USD/PLN testowały kolejne, tym razem średnioterminowe techniczne opory (odpowiednio 4,70 oraz 4,3650), od których wyraźnie zawróciły.
Ten  zwrot może stanowić pierwszy sygnał do rozpoczęcia nieco większego, raczej korekcyjnego umocnienia krajowej waluty. Wsparciem dla takiego scenariusza mógłby być ewentualny, niższy od oczekiwań, środowy odczyt inflacji CPI z USA, czy pozostawienie stóp procentowych bez zmian na czwartkowym posiedzeniu EBC. Nie wydaje się, aby krajowy, dzisiejszy odczyt salda na rachunku obrotów bieżących za lipiec br. miał w obecnych warunkach dla złotego duże znaczenie. Naszym zdaniem w najbliższych dniach ryzyka dla złotego będą przesunięte w kierunku korekcyjnego jego umocnienia z pierwszymi celami na 4,29 dla USD/PLN oraz 4,61 dla EUR/PLN.

Na krajowym rynku stopy procentowej wtorkowa sesja przyniosła wzrosty rentowności w zakresie 7-10 pb., nieco mocniejsze na długim końcu krzywej. Na rynkach bazowych zmiany cen były niewielkie (+1/-2 pb.), a rentowności pozostawały w lokalnych trendach bocznych.
W krajowym otoczeniu nie pojawiły się nowe czynniki, które mogłyby mieć wpływ na rynkowe oczekiwania odnośnie kierunku polityki pieniężnej w Polsce, a rynek w dalszym ciągu dyskontował znaczące jej poluzowanie (o ponad 100 pb.) do końca br. Także oddziaływanie rynków bazowych było niewielkie, a słabe odczyty Indeksu instytutu ZEW miały głównie wpływ na rynek FX. W takim otoczeniu to czynniki techniczne w postaci silnego wykupienia szczególnie krótkiego końca krajowej krzywej, który w perspektywie ostatnich 5-ciu sesji zniżkował o niemal 70 pb. miały wpływ na notowania krajowych SPW. Skala wtorkowych wzrostów rentowności nie spowodowała jednak żadnych zmian ich średnioterminowych trendów, które dla tenorów 2 i 5-cio letnich są spadkowe, a rentowność obligacji 10-letnich od połowy lipca br. pozostaje w trendzie bocznym.
Kluczowym wydarzeniem środy będą sierpniowe odczyty inflacji CPI z USA, gdzie rynek oczekuje wzrostu jej podstawowej miary do 3,6% r/r z 3,2% r/r i spadku inflacji bazowej do 4,3% r/r z 4,7% r/r w lipcu. Dane te mogą dostarczyć wskazówek, kiedy Rezerwa Federalna zakończy cykl podwyżek stóp procentowych, oraz pokazać jaki wpływ na inflację mają rosnące w ostatnich miesiącach ceny ropy naftowej. Ewentualny jastrzębi wydźwięk ww. danych zapewne przedłużyłyby korektę wzrostową rentowności krajowych SPW, a każdy inny ich odbiór mógłby przywrócić presję na niższe dochodowości, choć nie sądzimy aby przed czwartkowym posiedzeniem EBC rynek przesunął się znacząco.

 

Czytaj więcej