Dziennik Rynkowy: Luzowanie polityki pieniężnej na Węgrzech pośrednio wspiera wyceny polskich obligacji.

  • Rynek stopy procentowej - Rentowności polskich obligacji powinny pozostawać powyżej 5%
  • Rynek walutowy - Złoty może znaleźć się pod presją płynącą z rynków bazowych

 

Rynek walutowy i stopy procentowej

W poniedziałek kurs EUR/PLN ustabilizował się w okolicach 4,60 a kurs USD/PLN wzrósł w pobliże 4,35 przy spadku kursu EUR/USD na półroczne minima poniżej 1,06.

Według naszej oceny potencjał do dalszego umocnienia złotego w krótkim terminie uległ już wyczerpaniu, gdyż rynek w pełni zdyskontował werbalną interwencję prezesa NBP A. Glapińskiego z ubiegłej środy. Dodatkowo do czasu piątkowej publikacji wstępnego odczytu inflacji CPI za wrzesień lokalny kalendarz wydarzeń pozostaje pusty stąd złoty znalazł się ponownie pod trajektorią sytuacji z rynków bazowych, która ostatnio walutom EM nie sprzyja. Amerykański dolar zaliczył nowe półroczne maksima do głównych walut wsparty zeszłotygodniowymi projekcjami FOMC wskazującymi na utrzymywanie stóp Fed na mocno restrykcyjnym poziomie przez większość 2024 r. To kontrastuje z decyzjami BoE czy SNB wstrzymującymi się z dalszymi podwyżkami stóp czy relatywnie gołębim wydźwiękiem przekazu płynącego z ostatniej konferencji EBC. Dodatkowo znowu nerwowo robi się na rynku juana w związku z narastającymi problemami zadłużeniowymi czołowego chińskiego dewelopera Evergrande. Stąd oczekujemy w nadchodzących dniach notowań EUR/PLN powyżej 4,60 i wzrostu kursu USD/PLN w kierunku 4,36. 

W naszym regionie najmocniej w przeciągu tygodnia stracił forint (1,8% do EUR i 2,7% do USD), który znalazł się pod presją po czwartkowej wypowiedzi prezesa MNB, który zapowiedział gwałtowne spowolnienie inflacji do grudnia co wywołało wzrost oczekiwań rynkowych na przyspieszenie cyklu łagodzenia polityki pieniężnej na Węgrzech. W tym kontekście interesująca będzie wtorkowa decyzja Banku, który najprawdopodobniej ponownie obniży stopę depozytową o 100 pb do 13%, zrównując ją z główną stopą MNB.

Na krajowym rynku stopy procentowej poniedziałek nie przyniósł istotniejszych kierunkowych zmian na krzywej dochodowości obligacji i kontraktów IRS (widać było jedynie stromienie się krzywej). W kontekście zmian notowań na rynkach bazowych, gdzie rentowności 10-letnich US Treasuries wzrosły powyżej 4,50%, a Bundów w pobliże 2,80%, należy to uznać za dobry wynik. Ministerstwo Finansów utrzymało podwyższoną ofertę obligacji skarbowych na środowej aukcji regularnej (5-8 mld PLN). Sprzedawane na przetargu będą znajdujące się w obrocie serie OK1025, WZ1128, WS0429 i DS1033 (nie dojdzie do sygnalizowanej emisji papierów opartych na stawce WIRON). Podtrzymanie wysokiej podaży sygnalizuje, że resort finansów dostrzega solidny popyt ze strony krajowych instytucji finansowych. Z taką ocenę można się zgodzić patrząc na wyniki wcześniejszych aukcji, które przyciągnęły spore zainteresowanie inwestorów. W nieco dłuższym horyzoncie stronę popytową wzmocni napływ środków z tytułu wykupu obligacji DS1023 (łącznie z odsetkami będzie to przeszło 22 mld PLN).

Najciekawszym wydarzeniem wtorkowej sesji będzie posiedzenie węgierskiego MNB. Sygnały wskazujące na kontynuację procesu luzowania polityki pieniężnej na Węgrzech powinny pozytywnie wpływać na wyceny obligacji w naszym regionie. Z drugiej strony skalę reakcji ograniczać będzie fakt, że rynek wycenia już w dużej mierze przyszłe decyzje banku centralnego. A co też istotne, MNB nie zaskakuje inwestorów i systematycznie obniża oprocentowanie 1-dniowych depozytów o 100 pb. miesięcznie. Wyceny instrumentów zakładają, że proces będzie kontynuowany przynajmniej w tym tempie do końca 2023 r. W tej sytuacji rentowności polskich obligacji 2-letnich powinny pozostawać powyżej 5,0%, a 10-letnich w okolicach 5,80%.

Czytaj cały raport