Dziennik Ekonomiczny: Polityka szkodzi gospodarce

Pobierz raport

W TYM TYGODNIU W CENTRUM UWAGI:

  • W piątek wzrosty na giełdach w USA zostały zatrzymane po publikacji danych makro o niejednoznacznej wymowie, oraz wypowiedziach przedstawicielek Fed, sugerujących możliwość utrzymania obecnych stóp procentowych bez zmian przez wydłużony okres. Rentowności amerykańskich obligacji wzrosły, a notowania dolara nie podlegały większym wahaniom. Z kolei rentowności japońskich 30-letnich obligacji wzrosły do 2,03%, czyli najwyższego poziomu od 2011. Złoty nieznacznie się osłabił – notowania EURPLN powróciły do 4,30, a USDPLN do 3,99. Rentowności krajowych obligacji nie zmieniły się.
  • W tym tygodniu w centrum zainteresowania rynków będą dane o procesach inflacyjnych z USA. Rozpoczynający się tydzień przyniesie też ważne informacje z Polski. Poznamy PKB za 1q24, szczegóły inflacji za kwiecień oraz marcowy bilans płatniczy.
  • Kluczowe dane gospodarcze napłyną z USA. Zaniepokojeni trwałością presji inflacyjnej przedstawiciele Rezerwy Federalnej podkreślają, że na razie wskazane jest odroczenie obniżek stóp procentowych. Dane o inflacji CPI za kwiecień raczej nie zmienią tego nastawienia – wg konsensusu wprawdzie obniży się ona do 3,4% r/r, z 3,5% r/r w marcu, ale jej momentum utrzyma się na podwyższonym poziomie. Podobnie będzie w przypadku inflacji bazowej – kluczowej z punktu widzenia Fed – która wg konsensusu w kwietniu wzrośnie o 0,1pp słabiej niż w marcu, ale z dynamiką na poziomie 0,3% m/m nadal będzie wyraźnie wyższa od poziomu zgodnego z celem inflacyjnym. Wstępem do danych o inflacji CPI (śr.) będą we wtorek dane o inflacji PPI (wt.). Wśród publikacji danych kalendarium oferuje jeszcze kwietniowe wyniki sprzedaży detalicznej (śr.) i produkcji przemysłowej (czw.). Ten tydzień będzie także wyjątkowo bogaty w wypowiedzi bankierów Fed. Już dziś głos zabiorą L.Mester (głosuje w posiedzeniach FOMC) i P.Jefferson, jutro zaplanowano wypowiedź m.in. J.Powella.
  • W strefie euro w środę poznamy rewizję wyniku PKB za 1q24, który według wstępnego odczytu wzrósł o 0,4% r/r. Po stagnacyjnym roku 2023, dobry początek 2024 budzić nadzieje na lepsze od oczekiwań wyniki głównych gospodarek europejskich. Uzupełnieniem obrazu 1q24 będą marcowe wyniki produkcji przemysłowej (także śr.), która wg konsensus nadal spadała r/r, ale w mniejszej skali niż w styczniu i lutym.
  • Wśród głównych gospodarek warto też zwrócić uwagę na dane z Chin – w piątek poznamy kwietniowe wyniki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej. Roczne dynamiki powinny sukcesywnie piąć się w górę. To zwiększałoby wiarę, że okres największych wyzwań gospodarka Chin ma za sobą, zwiększając tym samym szanse na ożywienie gospodarcze w strefie euro, w tym w Niemczech.
  • Nasza prognoza krajowego wzrostu PKB w 1q24 (śr.) plasuje się powyżej rynkowego konsensusu. Zakładamy, że wzrost gospodarczy przyspieszył do 2,0% z 1,0% r/r w 4q23, podczas gdy konsensus przewiduje wzrost na poziomie 1,7% r/r. W tym tygodniu będziemy się musieli zadowolić samym ogólnym wynikiem, bez struktury. Wyniki składowych poznamy dopiero na koniec miesiąca i zakładamy, że potwierdzą one, że głównym motorem wzrostu była konsumpcja prywatna, wspierana rekordowym wzrostem realnych wynagrodzeń, przy (wg nas przejściowym) zahamowaniu dynamiki inwestycji. We wtorek poznamy dane za marzec dotyczące bilansu płatniczego i wymiany handlowej. Oczekujemy (podobnie jak konsensus), że zarówno eksport (‑9,7% r/r) jak i import (-7,3% r/r) obniżą się r/r, podczas gdy nadwyżka bieżąca będzie nieco wyższa niż w lutym.
  • Wstępne dane za kwiecień wskazały na wzrost krajowej inflacji do 2,4% r/r, widzimy jednak rewizji do 2,5% r/r w finalnych danych (śr.). Inflacja bazowa najpewniej nadal się obniżała - według naszych prognoz spadła do 4,0% r/r (kons.: 4,1% r/r) z poziomu 4,6% r/r odnotowanego w marcu. Dziś NBP opublikuje też minutes po kwietniowym posiedzeniu.
  • W regionie tydzień zaczniemy od decyzji rumuńskiego banku centralnego, który może rozpocząć cykl obniżek stóp procentowych ruchem o 25pb. Podstawy do obniżki nie są jednak bardzo silne, bo dezinflacja w Rumunii postępuje powoli. Inflacja CPI w kwietniu (wt.) prawdopodobnie tylko delikatnie się obniży, do 6,5% r/r z 6,6% r/r miesiąc wcześniej. Z Rumunii opublikowany zostanie również PKB za 1q24, wobec którego oczekuje się spowolnienia do 2,8% r/r z 3,0% r/r w 4q23, a wzrost będzie głównie napędzany konsumpcją. Poza tym poznamy inflację CPI w Czechach, która powinna zostać blisko celu inflacyjnego (oczekiwany wzrost do 2,4% r/r).

 

PRZEGLĄD WYDARZEŃ EKONOMICZNYCH:

  • POL: Agencje ratingowe Fitch i S&P potwierdziły długoterminowy rating Polski w walucie obcej na poziomie „A-” z perspektywą stabilną. Agencja Fitch w raporcie wskazała, że rating jest wspierany przez zdywersyfikowaną gospodarkę, mocne ramy makroekonomiczne zakotwiczone w UE i solidne finansowe zewnętrzne. Negatywnie oddziałują z kolei niższe poziomy dochodów i wskaźniki governance oraz wyższy deficyt fiskalny niż w państwach z koszyka porównawczego. Agencja obawia się, że napięcia polityczne między rządem i opozycją i napięty kalendarz wyborczy mogą zmniejszyć skuteczność rządu, spowolnić wdrażanie reform niezbędnych do przyszłych wypłat KPO i skomplikować perspektywy konsolidacji fiskalnej. Fitch wskazuje też, że wyzwaniem dla konsolidacji fiskalnej będzie sztywny profil wydatków publicznych. Agencja spodziewa się stabilizacji stóp procentowych w 2024 i obniżek o łącznie 100pb w 2025. Wskazuje też, że polityka pieniężna w Polsce została upolityczniona przez przedwyborcze obniżki stóp oraz próbę postawienia Prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. Do podwyższenia ratingu przyczynić się mogą m.in. konsolidacja fiskalna, poprawa wskaźników governance, odzwierciedlająca poprawę ram politycznych i praworządności, czy utrzymujący się wysoki wzrost PKB. Z kolei agencja S&P w uzasadnieniu decyzji o potwierdzeniu ratingu („A-” z perspektywą stabilną) podała, że odzwierciedla ona równowagę między solidnymi średnioterminowymi perspektywami wzrostu i poprawą stosunków z UE, a krótkoterminowymi zagrożeniami związanymi ze słabym popytem zewnętrznym, luźną polityką fiskalną i podwyższoną bazową presją cenową. Agencja S&P dostrzegła odblokowanie dostępu do funduszy UE, ale oceniła, że w kontekście napiętego kalendarza i spolaryzowanego krajobrazu politycznego wdrażanie reform będzie trudne. S&P nie spodziewa się znaczącej konsolidacji fiskalnej (przynajmniej do wyborów prezydenckich w maju 2025), m.in. ze względu na wydatki militarne, wzrost kosztów obsługi długu i emerytur oraz realizację obietnic wyborczych. S&P również oczekuje stabilizacji poziomu stóp NBP w 2024. Podwyższenie ratingu przez S&P byłoby możliwe m.in. gdyby agencja zaobserwowała trwałą poprawę instytucjonalną i w zakresie governance, która przełożyłaby się na stały napływ funduszy unijnych i bezpośrednich inwestycji zagranicznych.
  • POL: Podczas comiesięcznej konferencji prasowej Prezes NBP A.Glapiński podkreślał sukcesy NBP w walce z inflacją – zaznaczył, że inflacja CPI znajduje się dokładnie w celu, a inflacja bazowa po raz kolejny spadła, z kolei inflacja HICP jest zbliżona do średniej dla UE. Zaznaczył przy tym, że proces dezinflacji jest zgodny z wcześniejszymi prognozami NBP i postępuje dzięki wysokim dodatnim realnym stopom procentowym. Jednocześnie dezinflacja nie zagroziła gospodarce – stopa bezrobocia w Polsce jest niemal najniższa w UE, a wzrost gospodarczy znajduje się w ścisłej czołówce. W kolejnych kwartałach RPP spodziewa się wzrostu inflacji, a jego skala  jest nadal obarczona wysoką niepewnością, zarówno w odniesieniu do najbliższych kwartałów, jak i średniego okresu. Obecnie NBP przewiduje, że na koniec roku inflacja CPI wzrośnie do 5,5%, a inflacja bazowa wyniesie 4,2%. A.Glapiński zaznaczył, że nie wiadomo jak podwyżki cen energii przełożą się na oczekiwania inflacyjne, które najpewniej już wzrosły, chociaż pozostają niskie. Innym czynnikiem podbijającym inflację jest wysoka dynamika wynagrodzeń (podwyżki płac w sektorze publicznym i wzrost płacy minimalnej). Z jednej strony podnosi to presję kosztową, zwłaszcza w usługach, z drugiej wzmaga presję popytową. Jedocześnie siła tych efektów zależy od tego, na ile firmy będą skłonne obniżyć marże oraz od skłonności do oszczędzania. Inflację ograniczają natomiast spadające koszty firm oraz silny złoty, którego kurs jest w dużej mierze kształtowany przez dysparytet stóp procentowych. Prezes ponownie podkreślił, że decyzje w sprawie stóp procentowych będą podejmowane w zależności od napływających danych. Ewentualne dyskusje o obniżkach mogłyby się rozpocząć, jeśli Rada zobaczy trwałe ustabilizowanie się inflacji w celu (rozumianym jako przedział) lub gdy projekcja pokaże, że inflacja w ciągu kilku miesięcy obniży się do celu. Zdaniem A.Glapińskiego warunki do rozpoczęcia tej dyskusji mogłyby pojawić się w 1q25, dyskusja nie musi jednak prowadzić do natychmiastowej obniżki. Prezes podkreślił przy tym, że Rada nie będzie obniżać stóp, jeśli projekcja będzie zakładała wzrost inflacji. Zestawienie naszej prognozy inflacji z funkcją reakcji nakreśloną przez A.Glapińskiego sugeruje, że pierwsze obniżki stóp procentowych mogłyby nastąpić dopiero w 2h25, prawie rok później niż zakłada nasz obecny scenariusz bazowy. 
  • EUR: Minutes z kwietniowego posiedzenia EBC potwierdzają rosnące szanse na obniżkę stóp w czerwcu – chociaż większość członków Rady Prezesów poparła stabilizację stóp w kwietniu, kilku z nich preferowało natychmiastową obniżkę. W dokumencie stwierdzono, że inflacja jest na drodze do osiągnięcia celu wynoszącego 2%, ale proces ten wiąże się z pewnym ryzykiem. Obniżki stóp procentowych będą więc stopniowe. Członkowie EBC zgodzili się, że perspektywy wzrostu PKB i inflacji są zgodne z projektami opracowanymi w marcu. Rada Prezesów zgodnie twierdzi, że dla jej decyzji kluczowe jest kształtowanie się dynamiki wynagrodzeń. Ryzykiem dla inflacji pozostaje oddalająca się perspektywa obniżek stóp Fed, co przez kurs walutowy spowalnia procesy dezinflacyjne w strefie euro.
  • EUR: Elderson (EBC) zapowiedział, że Rada Prezesów najprawdopodobniej obniży stopy procentowe podczas czerwcowego posiedzenia, o ile nowe prognozy kwartalne EBC potwierdzą obserwowaną dezinflację.
  • USA: Indeks Uniwersytetu Michigan mierzący nastroje konsumentów w maju spadł do 67,4 pkt. (kons.:76,2 pkt.) z 77,2 pkt. miesiąc wcześniej i  był najniższy od 6 miesięcy. Pogorszyła się zarówno ocena sytuacji bieżącej (68,8 pkt. vs 79,0), jak i oczekiwania (66,5 pkt. vs 76,0). Niepokój konsumentów powodują ostatnie trendy w zakresie inflacji, bezrobocia i stóp procentowych. Roczne oczekiwania inflacyjne wzrosły do 3,5%, podczas gdy długoterminowe oczekiwania inflacyjne utrzymały się na poziomie 3,1%.
  • HUN: Inflacja CPI w kwietniu wzrosła do 3,7% r/r z 3,6% r/r miesiąc wcześniej, zgodnie z oczekiwaniami. Wzrost ten przerwał dezinflacyjny trend - inflacja wzrosła po 14 miesiącach spadków. Inflacja bazowa obniżyła się do 4,1% r/r z 4,4% r/r w marcu. Wyraźnie niższe były ceny podstawowych artykułów spożywczych oraz energii dla gospodarstw domowych. Wzrosły natomiast ceny paliw, o 3,5% m/m. Oczekuje się, że w nadchodzących miesiącach inflacja utrzyma się blisko górnej granicy dozwolonego zakresu wahań (4,0%), a następnie tymczasowo wzrośnie w 2h24, co będzie wynikać z efektu niskiej bazy z poprzedniego roku.
  • CZE: Bezrobocie w kwietniu spadło do 3,7%, co jest zgodne ze wzorcem sezonowym. Spadła liczba osób poszukujących pracy oraz miejsc pracy. Na jedno wolne miejsce przypadała średnio jedna osoba poszukująca pracy. Bezrobocie w Czechach jest jednym z najniższych w UE (obok Polski).
  • USA: Daly (Prezes Rezerwy Federalnej w San Francisco z prawem głosu), stwierdziła, że obecne stopy procentowe są restrykcyjne, ale konieczne może być jeszcze trochę czasu, aby sprowadziły one inflację do celu. Podkreśliła, że w obliczu ostatnich danych wzrosła niepewność co do trendów inflacyjnych i tego, jak Fed powinien na nie zareagować.
  • POL: Minister finansów A.Domański poinformował, że planowana reforma finansowania samorządów, nad którą pracuje resort, ma kosztować finanse publiczne mniej niż 25 mld PLN rocznie. Reforma miałaby wejść w życie już od 2025 i polegać na zwiększeniu znaczenia dochodów własnych JST przy ograniczeniu znaczenia subwencji. Minister ocenił też, że na koniec 2024 inflacja CPI powinna znaleźć się w przedziale 4,0-4,5% r/r.