Dziennik Ekonomiczny: Początek końca wysokiego deficytu?

Pobierz raport

DZIŚ W CENTRUM UWAGI:

  • Amerykańskie parkiety wczoraj pauzowały z okazji Dnia Wyzwolenia. Przy utrzymujących się napięciach politycznych we Francji europejskie indeksy giełdowe nadal traciły, a rentowności obligacji rosły. Funt umocnił się pomimo danych pokazujących spowolnienie inflacji, co zwiększa szanse na obniżki stóp. Po ogłoszeniu przez KE decyzji o uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski, złoty nieznacznie umocnił się względem głównych walut, przebijając poziom 4,33 wobec EUR i zbliżając się do 4,0250 wobec USD. Rentowności polskich obligacji lekko wrosły.
  • Dziś w centrum uwagi globalnych inwestorów będą posiedzenia banków centralnych w Szwajcarii, Norwegii i Wlk. Brytanii. W Polsce będziemy się z kolei przyglądać pierwszej porcji miesięcznych danych za maj (dziś rynek pracy i produkcja przemysłowa).
  • Decyzja szwajcarskiego SNB nie jest oczywista – oczekiwania rynkowe sugerują zarówno możliwość stabilizacji jak i kolejnej obniżki stóp o 25pb, do 1,25%. My przychylamy się do tego drugiego scenariusza, m.in. na podstawie niskiej inflacji oraz ostatniego umocnienia kursu franka. W Wielkiej Brytanii oczekiwania inflacyjne obniżają się, ale słabnie wiara w dalsze obniżki stóp, trochę w ślad za jastrzębią retoryką Fed. Uważamy, że na obecnym posiedzeniu BoE czeka nas jeszcze stabilizacja parametrów polityki pieniężnej (stopa bankowa 5,25%), ale zbliża się moment rozpoczęcia cyklu obniżek. Norges Bank prawdopodobnie pozostawi stopy proc. bez zmian (4,50%) i powtórzy, że perspektywa obniżek jest odległa.
  • Dziś poznamy też szereg danych z USA – tygodniowy raport o liczbie nowych zasiłków dla bezrobotnych, saldo bieżące za 1q24 i majowe dane z rynku nieruchomości. W strefie euro oczekiwana jest niewielka poprawa nastrojów konsumentów w czerwcu.
  • W Polsce raport z rynku pracy w sektorze przedsiębiorstw za maj powinien wskazać na dalszy spadek zatrudnienia o 0,4% r/r, czyli w takiej samej skali jak w kwietniu. Z kolei tempo wzrostu płac, według nas, nieznacznie przyspieszyło, do 11,5% z 11,3% r/r miesiąc wcześniej. Dynamika produkcji przemysłowej najpewniej obniżyła się w okolice 0,0% r/r, z 7,9% r/r w kwietniu, a głównym winowajcą jest układ kalendarza. Z kolei ceny produkcji nadal wyraźnie spadały (o 7,0% r/r).

 

PRZEGLĄD WYDARZEŃ EKONOMICZNYCH:

  • POL: W czerwcu koniunktura konsumencka wróciła na ścieżkę poprawy, po chwilowym pogorszeniu nastrojów w maju. Bieżący wskaźnik ufności konsumenckiej, syntetycznie opisujący obecne tendencje konsumpcji indywidualnej, wyniósł w czerwcu -12,0 pkt, co oznacza wzrost o 1,8 pp m/m oraz wynik lepszy niż oczekiwano (kons.: -13,5pkt., PKOe: ‑13,0pkt.). Poprawa dotyczyła głównie bieżącej sytuacji ekonomicznej kraju, choć rosną obawy co do jej przyszłości. Polepszają się przewidywania dotyczące przyszłej sytuacji finansowej gospodarstw domowych, a także co do możliwości dokonywania ważnych zakupów. Konsumenci zgłaszali wzrost obaw dotyczących przyszłości. W czerwcu obniżyły się oczekiwania inflacyjne konsumentów na najbliższe 12 miesięcy - mniejszy odsetek ankietowanych uważa, że ceny wzrosną szybko, a znaczna część nadal sądzi, że ceny będą rosły w podobnym tempie jak w ostatnich 12 miesiącach. Pomimo spadku wskaźnika, oczekiwania inflacyjne są na wyższym poziomie niż przed powrotem wyższej stawki VAT na żywność.
  • EUR: Komisja Europejska opublikowała kwartalny pakiet raportów, który zawiera wytyczne dla państw członkowskich. Najistotniejszą częścią jest raport o stanie finansów publicznych na podstawie którego KE uznała, że istnieją podstawy do uruchomienia procedury nadmiernego deficytu wobec Polski (oraz Belgi, Francji, Włoch, Węgier, Malty i Słowacji) i planuje zaproponować Radzie UE jej rozpoczęcie w lipcu. Polska przekroczyła referencyjny poziom deficytu budżetowego wynoszący 3% PKB w 2023, osiągając deficyt na poziomie 5,1% PKB. Plany budżetowe na 2024 przewidują kontynuację deficytu powyżej tego poziomu. KE uznaje to za dowód na istnienie nadmiernego deficytu. Stosunek długu publicznego do PKB na koniec 2023 wyniósł w Polsce 49,6%, czyli był poniżej referencyjnego poziomu 60%. Jednocześnie jednak przewidywania na lata 2024 i 2025 wskazują na wzrost tego wskaźnika do odpowiednio 53,7% i 57,7%. Artykuł 126 ust. 3 Traktatu (na podstawie którego uruchamiana jest procedura) wymaga uwzględnienia wielu czynników podczas oceny poziomu deficytu i długu publicznego państwa członkowskiego. Czynniki te obejmują m.in. sytuację zadłużeniową, sytuację budżetową, sytuację gospodarczą, wdrażanie reform i inwestycji oraz wzrost inwestycji publicznych w dziedzinie obronności. Czynniki te mogą być uwzględnione tylko wtedy, gdy relacja długu publicznego do PKB nie przekracza wartości referencyjnej wynoszącej 60% PKB, czyli w przypadku Polski są one uwzględnione. Analiza stabilności długu wskazuje na wysokie ryzyko w perspektywie średnioterminowej. Reformy strukturalne i inwestycje w ramach NextGenerationEU mogą mieć pozytywny wpływ na wzrost PKB w przyszłych latach. Rząd Polski planuje wzmocnienie ram fiskalnych, w tym ustanowienie niezależnej Rady Fiskalnej. Wydatki na obronność wzrosły z 1,6% PKB w 2022 do 2,1% PKB w 2023 i mają dalej rosnąć, osiągając 4,1% PKB w 2028 (wg COFOG, czyli bez uwzględnienia m.in. emerytur wojskowych). Dodatkowe czynniki obejmują koszty wzmocnienia granic zewnętrznych UE (0,3% PKB) i wsparcie dla rolników (0,4% PKB). Polska zobowiązała się do dyscypliny fiskalnej, dążąc do utrzymania wskaźnika długu poniżej 60% PKB. Rząd przyjął plan finansowy na lata 2024-2027, zakładający stopniową redukcję deficytu z 5,1% PKB w 2024 do 2,9% w 2028. Podsumowując: Polska nie spełnia kryterium deficytu, co oznacza, że konieczne są dalsze działania na rzecz stabilizacji finansów publicznych. Mimo że Polska ma niższy stosunek długu do PKB niż referencyjny poziom 60%, przewidywany wzrost tego wskaźnika wskazuje na konieczność utrzymania ostrożnej polityki fiskalnej. Ewentualne cięcia w wydatkach będą oddziaływać na gospodarkę dezinflacyjnie.
  • UK: W maju inflacja spadła do docelowego poziomu 2,0% r/r, co jest zgodne z oczekiwaniami. Spadek ten był głównie spowodowany niższymi cenami żywności. Inflacja usługowa wyniosła 5,7% r/r, a inflacja bazowa (bez energii, żywności, alkoholu i tytoniu) spadła do 3,5% r/r. Inflacja może wzrosnąć w 2h24, ze względu na wycofanie limitu cen energii. Dane zwiększają szanse na obniżki stóp procentowych przez Bank Anglii, pierwszej oczekujemy w sierpniu br.
  • POL: H.Wnorowski (RPP) powiedział, że inflacja CPI przez kilka miesięcy pozostanie w paśmie dopuszczalnych odchyleń od celu, a w 3q24 inflacja wyjdzie poza to pasmo. Członek RPP jest bardziej optymistyczny niż wielu ekspertów ponieważ, uważa że korzystna sytuacja na giełdach energii może sprawić, że inflacja będzie niższa niż prognozowano. H.Wnorowski podkreślił konieczność konsolidacji fiskalnej, zaznaczając, że budżet na 2024 jest niepokojący ze względu na wysoki deficyt, co może doprowadzić do przekroczenia progu ostrożnościowego zadłużenia na poziomie 55% długu sektora GG. Wskazał, że bez konsolidacji fiskalnej, rząd napotka poważne problemy w przyszłości.
  • EUR: Produkcja w budownictwie spadła w kwietniu o 0,2% m/m (sa) w porównaniu ze spadkiem o 0,5% m/m w marcu. W ujęciu r/r spadek wyniósł 1,1%. W podziale na podsektory wzrost wystąpił jedynie w przypadku inżynierii lądowej (o 2,8% r/r). Produkcja zmniejszyła się w budownictwie mieszkaniowym (-2,3% r/r) oraz specjalistycznej działalności budowlanej (1,5% r/r). W ujęciu r/r najgłębsze spadki produkcji w budownictwie odnotowano w Belgii (-9,3%), Polsce (-6,0%) i Słowenii
    (-5,3%). Najwyższy wzrost zaobserwowano na Węgrzech (15,6%), w Rumunii (13,2%) i Portugalii (6,8%).
  • CZE: A.Michl (prezes CNB) w wywiadzie dla Bloomberga stwierdził, że choć osiągnął cel zapanowania nad inflacją, to nie uważa, żeby jego misja została w pełni zakończona. Bankier uznałby swoje działania za sukces, gdyby inflacja utrzymała się nieco poniżej 2% przez pozostałe cztery lata jego kadencji. Zarówno prezes A.Michl jak i wiceprezes J.Frait stwierdzili, że na najbliższym posiedzeniu dyskusja będzie dotyczyć tego, czy stopy obniżyć o 25pb, czy o 50pb.