Dziennik Ekonomiczny: Nastroje konsumentów w trendzie wzrostowym

Pobierz raport

DZIŚ W CENTRUM UWAGI:

  • Dane z amerykańskiego rynku pracy i kolejne wypowiedzi przedstawicieli Fed wzmocniły oczekiwania na pozostawienie podwyższonych stóp w USA na dłużej. W tych warunkach rosły rentowności obligacji na rynkach bazowych i lekko umacniał się dolar. Dzień zakończył się korzystnie dla złotego, który radził sobie lepiej od walut regionu, choć nie odrobił jeszcze strat z początku tygodnia. Kurs USDPLN pod koniec sesji kształtował się okolicy 4,06, a EURPLN - 4,33. Rentowności krajowych obligacji kontynuowały zapoczątkowane w środę spadki.
  • Dziś kalendarium makroekonomiczne, poza publikacją indeksu PPI z Niemiec (gdzie na marzec prognozowany jest spadek cen w przemyśle o 3,3% r/r), jest praktycznie puste.

 

PRZEGLĄD WYDARZEŃ EKONOMICZNYCH:

  • POL: W kwietniu koniunktura konsumencka kontynuowała poprawę (bieżący wskaźnik wzrósł o 0,8pp. do -11,5 pkt.), aczkolwiek konsumenci sygnalizowali narastanie obaw o przyszłość (wskaźnik wyprzedzający obniżył się o 1,6pp, do poziomu -6,8 pkt.). Poprawa dotyczyła głównie bieżącej sytuacji finansowej i obecnej możliwości dokonywania ważnych zakupów, przy gorszych ocenach przyszłej sytuacji gospodarczej – własnej i całej gospodarki. Wzrósł odsetek konsumentów planujących remont lub zakup mieszkania, przy nieco mniejszym odsetku gospodarstw domowych planujących zakup samochodu. Znacząco wzrosły oczekiwania inflacyjne konsumentów na najbliższe 12 miesięcy – przede wszystkim zwiększył się odsetek konsumentów oczekujących szybszego wzrostu cen. Mogło to wynikać z powrotu wyższej stawki VAT na żywność (od 1.04) i z perspektywy odmrożenia cen energii. Jednocześnie ankietowani dostrzegają (z pewnym opóźnieniem) spadek bieżącej inflacji.
  • POL: R.Gawin (prezes URE) ocenił, że cena energii w taryfie obowiązującej do końca 2025 może wynieść poniżej 600 PLN/MWh. Utrzymanie takiej ceny powinno być jego zdaniem możliwe, „patrząc na notowania giełdowe energii elektrycznej i doliczając wszystkie koszty własne i koszty obowiązków spółek”. Prezes URE zastrzegł jednak, że taryfa, która miałaby obowiązywać do końca 2025, może podlegać korekcie. Przedwczoraj rząd przedstawił propozycję maksymalnej ceny prądu na 2h24 na poziomie 500 PLN/MWh (podwyżka o ok. 21% z obecnych 412 PLN/MWh), która wg naszych szacunków podbije inflację o 0,5-0,6pp względem scenariusza z pełnym zamrożeniem cen prądu na obecnym poziomie. Taryfy ustalone przez URE, które zapewne będą wyższe niż cena maksymalna, będą miały znaczenie dla inflacji w 2025, ponieważ według zapowiedzi limit cenowy będzie obowiązywał do końca tego roku. Od stycznia możliwy jest więc ponowny wzrost cen energii dla gospodarstw domowych.
  • POL: GUS zrewidował szacunki PKB za lata 2022-2023. W 2022 PKB wg najnowszych danych wzrósł o 5,6% r/r (wobec 5,3% wg szacunku z lutego). Wzrost PKB w 2023 pozostał na poziomie wcześniejszego szacunku (0,2%), przy znacznej rewizji w górę wzrostu inwestycji (do 13,1% r/r z 8,4% r/r w poprzednim szacunku) i korekcie salda handlowego. Po rewizji wkład popytu krajowego był większy o 0,6 pp. (i wyniósł -3,1pp wobec -3,7pp szacowanego wcześniej), a wkład eksportu netto wyniósł 3,3 (i był o 0,6 pp. mniejszy niż szacowano wcześniej).
  • USA: Liczba osób ubiegających się po raz pierwszy o zasiłek dla bezrobotnych w ubiegłym tygodniu wyniosła 212 tys. - tyle samo co tydzień wcześniej i minimalnie mniej niż oczekiwano (kons.: 215 tys.). Stabilna pozostała też liczba bezrobotnych kontynuujących pobieranie zasiłku, która w tygodniu, który skończył się 6 kwietnia wyniosła 1,812 mln. Liczba osób bezrobotnych pobierających zasiłek jest obecnie prawie dwukrotnie niższa od długookresowej średniej (w ciągu 20 lat poprzedzających pandemię średnio liczba nowych wniosków o zasiłek wynosiła 345 tys. tygodniowo). Dane potwierdzają dobrą sytuację na rynku pracy i mogą być wykorzystywane przez Fed jako argument za wstrzymywaniem się z obniżkami stóp przy ryzyku zbyt dużej uporczywości inflacji.
  • USA: Sprzedaż domów na rynku wtórnym w marcu spadła o 4,3% m/m do 4,12 mln, a więc w skali zbliżonej do oczekiwań. Ograniczenie liczby transakcji, wynikające prawdopodobnie ze schłodzenia popytu na nieruchomości przy wyższym oprocentowaniu kredytów hipotecznych, widoczne jest również w zmniejszeniu skali rozpoczętych budów.
  • POL: H.Wnorowski (RPP) powiedział, że ostatnie osłabienie złotego było najpewniej przejściowe i kurs powróci do poziomów sprzed deprecjacji.
  • USA: L.Mester (Cleveland Fed, głosująca członkini FOMC) oceniła, że stopy procentowe są na odpowiednim poziomie, a bank centralny nie powinien spieszyć się z obniżkami. J.Wiliams (New York Fed, głosujący członek FOMC) z kolei powiedział, że podwyżki stóp nie są jego bazowym scenariuszem, ale gdyby były potrzebne do osiągnięcia celu inflacyjnego, to nie są wykluczone. R.Bostic (Fed w Antlancie, głosujący członek FOMC) powiedział, że nie sądzi, aby obniżenie stóp procentowych było możliwe do końca roku. Bankier uważa, że inflacja jest na dobrej drodze do osiągnięcia celu inflacyjnego, ale tempo, w którym do niego zmierza, jest prawdopodobnie wolniejsze niż się oczekuje. R.Bostic wskazuje na konieczność monitorowania danych z rynku pracy, ponieważ to one pokażą, kiedy będzie możliwość rozpoczęcia obniżek stóp. Oczekuje też, że gospodarka nadal będzie rosła, mimo restrykcyjnej polityki monetarnej.
  • EUR: K.Knot (EBC, Bank Holandii) stwierdził, że skok cen energii stanowiłby mniej dotkliwe zagrożenie dla inflacji w Europie niż zawirowania na rynkach towarowych obserwowane w ostatnich latach i wszelkie "wstrząsy" musiałyby być wystarczająco duże, aby skłonić go do "fundamentalnej zmiany oceny trwającego procesu dezinflacji". Podobne stanowisko przedstawił G.Simkus (EBC, Bank Litwy), który w tym roku oczekuje 3 obniżek stóp. Tradycyjnie bardziej jastrzębio wypowiedział się R.Holzmann (EBC, Bank Austrii), który zwrócił uwagę na to, że trudno sobie wyobrazić, aby EBC za bardzo wyprzedził Fed w obniżkach, choć przyznał, że nie widzi zagrożenia wzrostem inflacji w strefie euro.
  • GER: W comiesięcznym biuletynie Bundesbank ocenił, że sytuacja gospodarcza Niemiec uległa poprawie, a dzięki ożywieniu w budownictwie, przetwórstwie i eksporcie w 1q24 niemiecka gospodarka prawdopodobnie wypracowała nieznaczny wzrost. Nowa ocena kontrastuje z formułowanymi miesiąc wcześniej ostrzeżeniami o możliwej recesji na początku 2024. Bank zastrzegł jednak, że dane w dalszym ciągu nie dają pewności, że gospodarka weszła na ścieżkę trwałego ożywienia, a jej ostatnie, nieco lepsze od oczekiwań, wyniki mogą być konsekwencją czynników przejściowych, m.in. łagodnej zimy. Na nieco większy optymizm pozwolił sobie Prezes Bundesbanku J.Nagel, który ocenił, że w tym roku PKB Niemiec może wzrosnąć o 0,3-0,5%, a w przyszłym roku wzrost gospodarczy przekroczy 1%.